Deportacja – to słowo, które wszystkim obcokrajowcom nie kojarzy się przyjaźnie. Oznacza bowiem przymus niezwłocznego opuszczenia Polski i powrotu do kraju ojczystego. Każda decyzja o deportacji ma jednak konkretne uzasadnienie, dlatego warto wiedzieć czego unikać, aby się na nią nie narazić.
Deportacja cudzoziemca – najczęstsze przyczyny
Istnieje aż 16 przesłanek, które uprawniają odpowiednie organy do wydania decyzji o deportacji względem danego obcokrajowca, przebywającego na terytorium Polski. Przesłanki te zostały omówione w art. 302 Ustawy z dnia 12 grudnia 2013 r. o cudzoziemcach, jednakże najczęstsze przyczyny zobowiązania cudzoziemca do powrotu to sytuacje, gdy:
- obcokrajowiec wykonuje pracę bez legalizacji zatrudnienia,
- obcokrajowiec przebywa w Polsce pomimo zakończenia okresu pobytu, do którego był uprawniony na podstawie wizy typu D lub wizy Schengen, a także po upływie ważności tej wizy,
- obcokrajowiec przebywa w Polsce dłużej niż jest to dozwolone w ramach ruchu bezwizowego.
Decyzja o deportacji – jaki organ ją wydaje?
Organem uprawnionym do wydania decyzji o deportacji jest komendant placówki bądź oddziału Straży Granicznej, właściwej ze względu na miejsce zamieszkania cudzoziemca w Polsce. Wydanie takiej decyzji najczęściej jest rezultatem kontroli legalności pobytu lub zatrudnienia obcokrajowca, która może zostać przeprowadzona przez Straż Graniczną, Główny Inspektorat Pracy, ZUS lub Urząd Skarbowy w każdej chwili, bez wcześniejszego uprzedzenia.
Decyzja o deportacji – co oznacza dla cudzoziemca?
Decyzja o zobowiązaniu obcokrajowca do powrotu niesie za sobą dwa zasadnicze skutki:
- cudzoziemiec zmuszony jest do opuszczenia kraju w ciągu maksymalnie 30 dni od daty doręczenia decyzji o deportacji,
- cudzoziemiec otrzymuje zakaz wjazdu na terytorium Polski, a czasami również na terytorium innych państw obszaru Schengen. Zakaz może obowiązywać od 6 miesięcy do 5 lat.
Decyzja o deportacji – konsekwencje nie tylko dla obcokrajowca
Jeśli wcześniej wspomniana kontrola wykaże nieprawidłowości, jej konsekwencje mogą być niemiłe nie tylko dla obcokrajowca, ale także dla pracodawcy. Jest on bowiem narażony na karę finansową nawet w wysokości 30 tysięcy złotych, a w skrajnych przypadkach – na karę pozbawienia wolności. Z tego względu zarówno wielu pracodawców, jak i zagranicznych pracowników, nie chce samodzielnie dopełniać formalności związanych z uzyskaniem pozwolenia na pobyt lub pracę, gdyż obawiają się oni, że nieznajomość procedur może doprowadzić do fatalnego w skutkach błędu.
Jak uniknąć błędu, który może grozić deportacją i wieloma innymi nieprzyjemnościami? Z pomocą przychodzą firmy, takie jak My-Work, które specjalizują się w dopełnianiu formalności związanych z legalizacją pobytu oraz zatrudnienia w imieniu pracodawców i pracowników. W ofercie My-Work znajdziemy także propozycję wykonania audytu zatrudnienia oraz kompleksowe prowadzenie kadr.